Koleżanka jest obecnie w Wietnamie i jest zachwycona. Ja z rozmów z nią wyłapuję tylko, że ciężko podłapać internet, łatwo spotkać się ze szczurem, a w kwestii jedzenia trzeba uważać nie tylko na to, co się je, ale też skąd pochodzi (na przykład rybę można jeść po upewnieniu się, że nie pochodzi z przepływającej 3 km obok Czerwonej Rzeki.
Biorąc pod uwagę, że te standardy tyczą się Hanoi, które jest bez mała 5x większe niż nasza stolica, a koleżanka mieszka w warunkach jak na tamte standardy powyżej średniej, nie widzę szczególnego powodu na wydawanie 4k zł na przelot tam i z powrotem.
Nie powiem, chciałbym zobaczyć tamtejsze muzea, zabytki, życie Wietnamczyków z bliska również może być ciekawe, ale nie da się tam dostać inną drogą niż powietrzna. Sprawdzałem - Google Maps nawet nie jest w stanie wytyczyć trasy z Warszawy do Hanoi, a rzut oka na mapę sugeruje, że można ewentualnie próbować przez Afganistan.
Obawiam się jednak, że Wietnam i Indie to dwa zupełnie różne światy. Zapewne do oglądania więcej jest w Indiach, choć to też na pewno zależy od obszaru, jaki się wybierze na cel podróży.
Ostatnio zmieniany przez Jarson : 11.12.2010 o godz. 02:34
|