Aha, widocznie mi się coś ubzdurało, że zanim włożyłem płytę do napędu było ok, a jak wyjąłem było więcej tego.
To nie braki nadruku: od spodu widać, że ma to srebrny kolor, ale inny niż większość płyty, nie tworzą się na tej wąskiej części te kolorowe odbicia światła(nie wiem jak to się fachowo nazywa).
A czy ryska na boku(na tym cienkim fragmencie płyty,można to nazwać grubość płyty) może być groźna?
Na innym forum wyczytałem, że pod wpływem wibracji w napędzie to srebrne może się bardziej odrywać, nisczyć, zanikać. Radzili też by to potraktować lakierem bezbarwnym, albo o zgrozo klejem ośmiorniczką.
I jeszcze jedno: czy jeśli płyty leżały u mnie jedna na drugiej (ok. 20 płyt, spokojnie leżały, bez dodatkowego nacisku) to wtedy mogło się coś takiego dziać? Niezależnie czy digipack czy plastkiowe pudełko?
Ostatnio zmieniany przez alfredo93 : 19.12.2010 o godz. 23:06
|