Przed świętami w tą odwilż zwalałem śnieg z garażu i chlewików -i znowu napieprzyło-dobrze że mieszkam na zadupiu , nie muszę więc wywalać śniegu z posesji-mam parę niezłych górek usypanych-w tamtym roku jak mieszkał z nami brat-to usypaliśmy taką fajną kupę w której z jednej strony były schodki tak że Kubuś sobie zjeżdżał na plastikowym liściu lub worku.W tym roku jednak jest więcej śniegu