Załatw sobie DOS'a (może być oczywiście ten DOS z Windows95/98/XP jako płyta ratunkowa czy jakoś tam się to nazywało) na CD lub USB i odpal z niego program "Partition Magic" (firmy PowerQuest - obecnie została ona wykupiona przez Norton'a, ale Norton nie wypuścił wersji dla DOS'a, więc trzeba używać tamtego starocia). Partition Magic pod DOS'a to jest zwykły podprogram zawarty w pełnej wersji Partition Magic dla Windows'a 95/98/XP. Więc tam go trzeba szukac.
Jeżeli nie widzi partycji to po prostu powinien zobaczyć niesfomatowane wolne miejsce - i trzeba partycje stworzyć. Ew. może widzieć jakieś "nieznane" miejsce lub format plików (to ze względu na fakt, że mogą być błędy w strukturze logicznej partycji lub master-boot-recordu, ale tym się też nie przejmuj bo w zawsze da się zapisać master-b.-r. samymi zerami za pomocą edytora do dysków lub od nowa stworzyć m.b.r. za pomocą programu wspomnianego na wstępie). A to, że pod Windows 7 x64 niektóre programy nie widzą w ogóle pendriva to jest akurat normalne ich zachowanie.
Update:
ej, a może jest też tak, że z pendrive wszystko jest w porządku tylko ten głupi Windows nie ma zmapowanej partycji na tym pendrivie na literke alfabetu, np. D:, M: czy G: ? - czasami też takie krzaki się z nim tworzą.
Dodatkowo powiem, że mi "Paragon Partition Magic" również pokazuje partycje na pendrivie jako "niesformatowaną"
ehhe
Ale partycja jest, ma się dobrze i jest w FAT32.