Tak to i po mojemu wygląda. Tylko, że już jest planowana obowiązkowa wymiana praw jazdy na takie, w których nie będzie adresu (w związku ze zniesieniem obowiązku meldunkowego). I mają one być ważne do bodajże 2025, czy 2030 roku. No i teraz jak mniemam będzie tak, że jeśli nie wymienisz dokumentu, to będzie on nieważny po jakimś terminie, a jeśli zechcesz wymienić, to po prostu dostaniesz nowy z datą. No i teraz co - odmówić przyjęcia, żądać poprawy, a w razie jak Ci powiedzą, że nie ma takiej opcji, do sądu sprawę? Wtedy nawet nie bardzo będzie wiadomo, kogo pozywać.
|