Ad3.) Na pewno jakieś tak. W końcu czegoś się używa aby podnieść rękę, machnąć nią itd. Ja tu widzę, że się na biologię nie chodziło.
Ad4.) To pytanie do ortopedy (fizjoterapeuty?) a nie do informatyków. ;] Jak źle wpływają to zależy od gry, Twojej pozycji i długości grania. Także mogą raczej zaszkodzić. Na skrzywienia kręgosłupa (i też zależy od rodzaju wady) są specjalne ćwiczenia (nie granie tylko ćwiczenia, niestety

).
Gry niszczą zdrowie, niestety. Pomagają rozwinąć w sobie wadę kręgosłupa i wzroku. Jeśli grasz z umiarem to wiele Ci złego nie grozi, ale jeśli jesteś no life'm który całe życie spędza przed konsolą/komputerem to masz duże szanse, że na stare lata zostaniesz kaleką. Jeśli masz "coś nie tak z głową" to niszczą również zdrowie psychiczne. Jeśli masz normalne podejście to jedynie poszerzysz kąt widzenia, poprawisz refleks, logiczne myślenie, orientację w przestrzeni, szybkość podejmowania decyzji itd.
- - -
Wii akurat jest w tej komfortowej sytuacji, że przez specyfikę sprzętu, wymusza na graczu ruch. Jakikolwiek i to jest całkiem pozytywne. Podobnie jak X360 z Kinectem i PS3 z PS Move. Na pewno jednak Ci nie wyprostuje kręgosłupa...
Sam bym poskakał nawet przed tym badziewiem, ale nie mam tyle miejsca w pokoju i żaluzji w oknach...

a i dostępne gry to najczęściej zwykłe popierdółki, po których mam ochotę mordować ludzi (Quake, Doom, czy ostatnio w modzie CoD MW2 nie sprawiają, że chcę strzelać w moskiewskim metrze

).