Właśnie te automatyczne sposoby już nie działają (a sam z nich kiedyś korzystałem).
Co do reszty rzeczy, to jest u mnie chyba tak jak u Patrixa - tzn. instalką systemu jest Recovery Disc, ale instalatora Office'a nie ma (raczej). To zresztą mi nie przeszkadza, bo widziałem wiele laptopów sprzedawanych w ten sposób (kupowany w Stanach). Nie zwróciłem natomiast uwagi na COA od Office'a. Na pewno nie ma go na komputerze, dokumenty wszystkie będę musiał dokładnie przejrzeć.
Jak rozumiem, jeśli tego nie znajdę (na pewno nie zgubiłem) to bez względu na sam numer seryjny, oprogramowanie raczej legalne nie jest?
__________________
neverending path to perfection..
|