Siedzę i coś mi źle... załapałem dopiero teraz, że mam zupełny zanik kofeiny w organizmie.
Jeśli chodzi o koncerny, to najchętniej wykupiliby te małe browary, zburzyli, zaorali i posiali trawę. Przez takie małe browary klienci mają szansę spróbować jak smakuje piwo i wtedy przestaje im smakować wyrób piwopodobny z fabryki.