Być może to wina nagrywarki.
Jeżeli było na przykład palone na laptopie, to nic dziwnego że stacjonarne odtwarzacze nie czytają.
Mówię z doświadczenia
.
Zawsze uważałem odwrotnie, ale ostatnio dochodzę do wnioski że to nagrywarka musi być porządna, a płytki to już niekoniecznie (oczywiście dobrze jak są).
Pioneer 112 pali na wszystkich, tylko Shivaki DL się nie wypaliły. Ale to już było przegięcie
.