Mylisz się Jabba zasadniczo.
Prezydent powinien być noszony w lektyce.
Jaja podlaskiego strusia w smaku ujdą, choć jakiś przepis przydałby się, a ja to z kolegą normalnie na patelni smażyłem.
Rozbijaliśmy młotkiem. Te co zjedliśmy miało tak z minimum kilogram.
Dostaliśmy też takie małe jaja strusia (ze 300-400 g na oko), ale dla jaj podrzuciliśmy je babci co miała kury na podwórku