Witam, wczoraj dopadła mnie nieprzyjemna "niespodzianka". Pierwszy raz, ujrzałem "niebieski ekran" na W7. Wczoraj, podczas używania kompa, zwiesił się. Nic nie działało. Brak reakcji na jakiekolwiek klawisze. Zrobiłem restart. Odpalił się, działał ok. 10-15 minut i to samo. I jeszcze raz to samo.Następnym razem, zwiesił się przy starcie, nawet nie zobaczyłem napisu Windows.
Odpaliłem Linuxa z płyty. Ładnie się załadował, i zwis. Komp, już nie startował, zwieszał się w różnych "miejscach" przy starcie.
W pierwszej chwili, myślałem iż to twardziel padł, więc dlaczego Linux Live zwisł?
Mam coś takiego:
http://www.pcworld.co.uk/gbuk/hp-pav...92357-pdt.html