Szczerze, to z różnych przyczyn po prostu nie chciało mi się do tego wracać. Zdarzało wam się kiedyś, że macie usiąść do czegoś i robicie wszystko, żeby tego nie robić? No to ja tak ostatnio miałem z emulatorem. Nie do przeskoczenia. Trochę przepracowany jestem od dłuższego czasu. W wolnych chwilach zajmuję się tłumaczeniem/sprawdzaniem/poprawianiem ff12. Później zwyczajnie mi się już nic nie chce. Skończyłem jednak jeden z projektów, w pracy też luźniej, biorę teraz tydzień urlopu. Wkrótce skończę ff12. Mam nadzieję, że potem w miesiąc czy dwa doprowadzę emu do stanu używalności (czyli proste gui i ostatnie zmiany). Dźwięk już jest od dłuższego czasu. Nie działa to idealnie, ale działa. Na jakiś dalszy rozwój jednak nie ma co liczyć (no chyba, że mi odbije).
|