Pewnie temat dawno nieaktualny, ale...
Zamiast bitmap można pokusić się na przekonwertowanie PDF-a do formatu flipBooka (flash). Można ustawić hasło, a treść jest zdaje się przechowywana w formie wektorowej, a nie tekstowej, więc nie można się do tego dobrać tak prosto jak do niezaszyfrowanego PDF-a. W wypadku oglądania przez internet zaszyfrowane strony są dociągane oddzielnie (a więc jest wiele plików, a nie jeden do złamania). No i plus, że nie trzeba do tego żadnego softu, bo działa online np. tu: pressmo.pl
Choć, jak ktoś wcześniej napisał na zdolnego nie ma rady