Gdzieś słyszałem, że w jakimś (właśnie nie pamiętam jakim) kraju nie wolno pomagać ludziom jeśli nie jesteś lekarzem/sanitariuszem.
Trzeba dzwonić na pogotowie i nie udzielać pomocy, jak kopnie w kalendarz przed przyjazdem służb to trudno.
Gdyby mu taki bez uprawnień życie uratował to byłby jakoś sądzony, gdyby nie daj gość gość mu zszedł, to idzie do pierdla.
TO jest dopiero "genialne"
Co do rękawiczek 100% się zgadzam.