Cytat:
Napisany przez Banana Coctail
Co takiej osobie robić? Nieprzytomną - pozycja bezpieczna (chyba, że jest podejrzenie złamania odcinka szyjnego kręgosłupa, to nie ruszać; ale jeśli jest w samochodzie grożącym wybuchem to wyciągać). Bez objawów życiowych - resuscytacja lub defibrylacja (jeżeli możliwa). Ciała obce z otworów naturalnych - wyciągnąć, chyba że jest podejrzenie przebicia błon i możliwość wystąpienia obfitego krwawienia, to zostawić. W przypadku ran obficie krwawiących - opatrunek uciskowy powyżej najbliższego stawu, tyczy się kończyn. Czysta robota?
|
Tu masz zdecydowanie rację. Tylko, że tego typu sytuacje są zdecydowanie rzadsze i myślałem raczej o tych powszechniejszych. Bo tak, jak nigdy (i nie żałuję) nie zdarzyło mi się być w sytuacji, kiedy ktoś potrzebował pomocy jak wyżej, tak wielokrotnie widziałem różne nieprzytomne (ale oddychające) osoby, leżących pijaczków itp. A tu jeżeli dana osoba jest przytomna, lub coś tam nawet mamrocze, trudno udzielać jakiejś pomocy. Warto jednak tę pomoc wezwać.
Cytat:
Napisany przez Patrix
Dokładnie miałem na myśli takie sytuacje.
Tak nawiasem wiedza udzielania pierwszej pomocy powinna być powszechna, a statystyki umiejętności nie są najlepsze.
Osoba taka nie czuje się pewna i pomocy nie udziela bo się boi.
|
Dokładnie tak i uważam, że to bardzo zła rzecz. Sam chętnie dokształciłbym się w tym zakresie, bo akurat należę do tej grupy osób, która chce pomagać, ale nie zawsze wiedziałbym jak. Co prawda kupiłem sobie swego czasu jakieś książki na temat pierwszej pomocy, przechodziłem też całkiem niezłe szkolenia BHP, ale to jednak nie to samo. Chciałbym też (i zamierzam to zrobić) pójść na jakiś kurs praktyczny. Żeby w chwili, kiedy czas jest ważny, wiedzieć co robić, a nie próbować sobie przypomnieć (czy co gorsza - robić coś niewłaściwego). Ale w szkole (pomijam PO..), na studiach czegoś takiego nie miałem (nawet dobrowolnego).
Cytat:
U nas w kraju nie ma takiego zakazu o jakim wcześniej pisałem
|
U nas zakazu nie ma i jest nawet nakaz. Jeśli udzielenie pomocy nie naraża cię na niebezpieczeństwo, masz obowiązek tej pomocy udzielić.
Cytat:
sanitariusz na zajęciach gadał kiedyś, że jest kilka podstawowych zasad, a to, że ktoś np. nie pamięta proporcji ilości ucisków do ilości oddechów
nie ma decydującego znaczenia, byleby jedno i drugie przeprowadzić.
|
Większość zasad (z pomocy podstawowej) jest prostych (chociaż sporo osób nie zna nawet ich), problem w tym, że w sytuacji niebezpiecznej, pod wpływem stresu można i to zapomnieć. A jak już coś robi się bardziej skomplikowanego (np. ciało obce w gardle, którego nie da się wyciągnąć) to sytuacja robi się naprawdę zła. A to może doprowadzić do śmierci osoby, której można było pomóc..