[Patrix]

Poszła "kosa", bo nie dał papierosa...

Potworna zbrodnia na przystanku autobusowym. Przy dworcu PKP w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie), w biały dzień doszło do zabójstwa młodego chłopaka. Jaki był motyw?

Młody jeleniogórzanin, poruszający się o kulach, został śmiertelnie pchnięty nożem przez mężczyznę, który poprosił go o papierosa.

Świadkowie słyszeli, jak do 22-letniego chłopaka, który wychodził z restauracji Orient Express, podszedł nieznajomy mężczyzna i poprosił go o papierosa. Chłopak odpowiedział mu, że nie ma, bo nie pali. Napastnik zdenerwował się i zaatakował go nożem. Zadał mu kilka potężnych ciosów i uciekł między bloki.

Dzięki relacji świadków i zapisie z monitoringu, udało się szybko aresztować mordercę. Okazał się nim 56-letni mieszkaniec Jeleniej Góry-Sobieszowa. W chwili zatrzymania był pijany - miał 1,2 promila. Nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, dlaczego zaatakował nieznajomego nożem. Za zabójstwo grozi mu 25 lat więzienia lub dożywocie.

Klik: http://nasygnale.pl/gid,13374215,img...u,galeria.html

Zejść z tego świata ze starości to chyba będzie rzadkość ...
Albo coś cie przejedzie, albo sam w coś wjedziesz, albo dostaniesz kosą