Cytat:
Napisany przez M@X
Badania mowia (chyba na telepolis ostatnio czytalem) ze za kilka lat 3/4 globu bedzie korzystac ze smartfonow. Reszta zostanie ze swoimi kalkulatorami krzyczac, ze telefon jest do dzwonienia...
|
I teraz można się zastanowić, jakiej części z.. tej części
ten smartfon tak naprawdę będzie potrzebny. Jednej setnej? Jednej tysięcznej? Jednej.. milionowej..?
Jedna grupa na pewno chce, żeby ludzie używali smartfonów - ich producenci. Jest też pewna grupa, której faktycznie są one potrzebne (czy nawet przydatne). Jest też cała grupa (chyba najliczniejsza), której można wmówić, że ich potrzebuje. Coś jak z firmą z tematu..
Rozmawiałem dzisiaj z jednym facetem - bardzo sensowny, pracowity, dobrze sytuowany i z głową na karku. Chciałem mu coś podesłać i dowiedziałem się, że nie ma maila. Na moje zdziwienie powiedział, że to dla niego strata czasu. Miał, ale ilość nieistotnych wiadomości do tych, które miały jakieś znaczenie, tak go przytłaczała, że po prostu z tego zrezygnował. Zdziwiłem się, ale.. cholera rozumiem go.
Ostatnio czytałem artykuł o tym, czemu... nazwijmy ją "osobą sukcesu" zrezygnowała z Facebooka. Też bardzo sensowne argumenty, które ogólnie można by podsumować - bezproduktywna strata czasu (a przynajmniej patrząc na proporcje czasu do korzyści).
I to wszystko jest prawda, podobnie jest ze smartfonami. Dla niektórych są potrzebne, dla większości to kolejna rzecz, bez której można by się obyć i która tak naprawdę nie daje tak wiele. Oczywiście jak ktoś potrzebuje, to niech kupi. Dobrze by jednak było, żeby był to wybór świadomy (a takie są chyba coraz rzadsze).