*****we te komentarze Patrixu, naród parszywieje. Agresywne to takie.
Pamiętam jak Jankesi napadli na Serbię, stałem akurat pod sklepem na Targówku i piłem z kolegą piwo. Podszedł nieznany nam pan z piwem i wygłosił komentarz:
"Panowie, dowiedziałem się właśnie z publikatorów, że w Rumunii siedziała sobie spokojnie w domu rodzina: ojciec, matka, czworo dzieci i babka z dziadkiem. Jedli sobie spokojnie obiad, kompotem popijali, godzina siedemnasta była, a tu nagle jak nie *******nie im w chałupę amerykańska rakieta, tak w sekundę wszystko rozpierdzieliła w drobny mak. No i ja się pytam: gdzie Rumunia a gdzie Serbia i o co się rozchodzi?"
Po czym odszedł.
|