Podgląd pojedynczego posta
Stary 05.06.2011, 22:20   #235
andy
logged out
CDRinfo VIP
 
Avatar użytkownika andy
 
Data rejestracji: 12.07.2003
Lokalizacja: /home
Posty: 12,518
andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>andy jest wzorem do naśladowania <650 - 999 pkt>
Cytat:
Napisany przez pali
Windowsiarze, żeby się wypowiadać na temat sensu softu antywir na OS X,
to trzeba rozumieć czym się OS X różni od Windows.
Doskonale wiem czym się oba systemy różnią i dalej twierdzę, że na MacOSX złośliwe aplikacje potocznie zwane wirusami będą teraz powstawały coraz częściej. To że system jest UNIXowy nie oznacza, że jest bezpieczny.

Windowsy w pierwszych wersjach pozwalały aby użytkownicy posiadali pełne uprawnienia w systemie, był to wielgaśny błąd bo każdy robaczek mógł mieć dostęp do każdego pliku. Obecnie starają się to poprawić przez tworzenie kont z ograniczonymi uprawnieniami, dodatkowo zabezpieczenia typu DEP, ALSR i inne.
Windows jest zdecydowanie lepiej zabezpieczonym systemem niż MacOSX

Cytat:
Napisany przez M@X
Nie ma sensu - niepotrzebny daemon dziala w tle i zajmuje pamiec. Jesli bedzie cos wiecej niz 2 wirusy na krzyz w dodatku ktore trzeba sobie samemu zainstalowac, to antywirus na Maku bedzie mial sens. Tymczasem - powtorze za yaholem - wystarcza aktualizacje automatyczne.
Skoro ktoś zaczyna pisać takie aplikacje i wkłada troche wysiłku na ich rozprzestrzenienie to znak, że produkcja zabawek na MacOSX się zaczyna opłacać, im bardziej będzie tym więcej softu powstanie
Wystarczy spojrzeć na ten malware MacDefender i jego pochodną wersje. Program wymaga interakcji użytkownika a ile osób dało się złapać? Apple na początku odmawiało pomocy jak ktoś do nich dzwonił, pisał itp. przez co użytkownicy nie wiedzieli za bardzo co robić.
To zdziałał program, który potrzebuje interakcji użytkownika, pomyślcie co się będzie działo jak powstaną bardziej zaawansowane cukiereczki które będą exploitowały MacOSa
Najgorsze jest tylko to, że zdecydowana większość użytkowników tych systemów jest nieświadoma zbliżającego się zagrożenia..smutne.

Jeżeli ktoś twierdzi, że bredzę to niech poczyta ludzi od bezpieczeństwa sieciowego

APPLE != Security



Jeżeli chodzi o zasobożerność programów to wszystko zależy jak go ustawimy, jeżeli heurystykę damy na max, skanowanie połączeń sieciowych na max to nie dziwne, że obciąża system.
Na kompie w pracy mam NODa i też potrafi zamulić...wszystko zależy od siły zabezpieczenia i kompa na którym stoi.
__________________
XMPP: andrzej(at)czerniak.info.pl

Ostatnio zmieniany przez andy : 05.06.2011 o godz. 22:24
andy jest offline   Odpowiedz cytując ten post