Pomysł może ciekawy, nawet sam się zastanawiałem czy by nie kupić sobie Amisi. Ale zrezygnowałem, bo poza sentymentem pożytek z niej byłby żaden.
Nawet nie bardzo wiem skąd brałbym na nią programy, łatwiej ściągnąć ADF na emulator. A PC Amigowych dyskietek nie czyta (mam jeszcze dwa pudełka). Amiga bez dodatkowego programu PCtowych też nie.
Także sprzętowy emulator starej Amigi ... mam mieszane uczucia.
Comodorca właśnie PC-ty zabiły, bo zamiast promować Amigę wepchał się w PC i przegrał z Chińczykami. Po latach się dowiadujemy, że dział Amigi miał cięcia kosztów, zwolnienia pracowników itd i wypuszczanie odgrzewanie kotletów w stylu A600 (w momencie wypuszczenia konstrukcja prawie 7 letnia, to nie mogło się dobrze skończyć?). Amiga to była dla nich taka krowa dojna - maszynka do gier. Nawet Amiga 4000 była uproszczoną wersją A3000+, a w domach miała niepodzielnie panować konfiguracja 7Mhz i 1MB RAM. Obudzili się z ręką w nocniku w 1992 roku, gdy za dwa lata weszło Playstation a na PC zaczęły się pojawiać gry jak DOOM, do której 7 czy nawet 14Mhz niestety nie starczało.
Cytat:
|
Jay worked at Commodore-Amiga for several years, in Los Gatos, California. They made good progress at the beginning, but as Commodore management changed, they became marginalised and the original Amiga staff was fired or left out on a one-by-one basis, until the entire Los Gatos office was closed. Miner later worked as a consultant for Commodore until it went bankrupt.
|
Zeby było ciekawiej całkiem niedawno się dowiedziałem że twórcy Amigi to ex pracownicy Atari, a twórcy Atari ST to ex pracownicy Commodore. Także o ile jako dziecko firmie Commodore "kibicowałem" to teraz żałuję że w ogóle mieli coś wspólnego z Amigą. Wykupili ją chyba tylko po to, by dokopać firmie Atari.
A co do C64 to świetny komputerek, mój pierwszy i bardzo miło go wspominam
@pali
dokładnie tak, emulować PC na wymarzonym sprzęcie tylko wtedy gdy jest potrzebny
Tak jak ja teraz emuluje Windowsa na linuksie i całkiem ładnie to działa