Zrobię OT.
Nasza Klasa w początkach swojej świetności,
czyli wtedy kiedy motywem przewodnim były właśnie szkoły/klasy - to miało sens.
Teraz jak się przemianowali na NK - *bardzo komercyjny* portal społecznościowy (pan gąbka i inne głupoty) ludzie zaczęli to olewać - widzę po swoich znajomych, liczba maleje.
NK za granicą to taki "polish facebook" jest... tylko, że Polacy ostatnio przerzucili się na oryginał, czyli Facebook.
Teraz nie mówi się "obczaj se ją/jego na naszej klasie", tylko "obczaj se na FB" ...
Wydaje mi się, że NK będzie już tylko tracić, a FB tylko zyskiwać.
Miejsca na googla póki co u nas nie widzę...
|