Podgląd pojedynczego posta
Stary 05.07.2011, 11:06   #2
Reetou
Zarejestrowany
 
Data rejestracji: 18.05.2004
Posty: 9,589
Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Reetou ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
A uważacie, że obecne przepisy przetargowe są OK?

Zdarzyło mi się brać udział w kilku przetargach. Żona w pracy spotyka się z tym na co dzień. Przepisy są porąbane. Są, tylko po to, żeby je obchodzić. A sposoby obchodzenia są przeróżne. Widziałem tak rozpisany przetarg, który mógł zostać spełniony tylko i wyłącznie przez jednego dostawcę. Wysłał on po prostu kilka lewych dokumentacji przez podstawione firmy i przetarg wygrał. Nikt inny nie mógł wysłać swojej. Albo raz usłyszałem od paniusi przy odbiorze dokumentacji przetargowej, ile kosztuje poznanie dokumentacji przetargowej konkurencji przed zamknięciem przetargu. I co z tego, że wszystko w zamkniętych kopertach, itp. Co do cen dumpingowych, to często pojawia się u żony (architektura). Często poniżej kosztów. Oczywiście w każdym przetargu priorytetem jest kryterium ceny. Tylko co dalej? Dalej są albo uwalone przetargi, bo wygrany nie jest w stanie go zrealizować, albo firma godzi się ponosić dodatkowe koszta, bo nie ma czasu na kolejne opóźnienia.

Owszem, spotkałem się też ze zrealizowanym kontraktem puszczonym świadomie poniżej kosztów, bo firma liczyła na stałą, dalszą współpracę z drugą, na której można było dalej coś ugrać. Dzisiaj już nie istnieje. W sumie ich biznes. Ale mimo to twierdzę, że obecne przepisy są do d..y i bez sensu.
Reetou jest offline   Odpowiedz cytując ten post