też mi odkrycie.
dzisiaj jadę 3h do Wrocławia ładniutką autostradą nic nie płacąc.
po wprowadzeniu haraczu będę w plecy co najmniej 80 zł.
więc zamiast pchać się na płatną drogę, pojadę sobie trasą omijająca A-4.
nie tylko ja zresztą...
najsmutniejsze jest to, że rozumieją to wszyscy, za wyjątkiem baranów na wiejskiej

nie dociera do nich, że polskie społeczeństwo jest za biedne, żeby wyrzucać lekką rączką pieniądze na fanaberie naszych urzędasów.