Cytat:
Napisany przez - Deckard -
no niby masz racje, ale co do potencjalnego zabójcy hmm
uważam że każdy kto wsiada za kółko , nietrzeźwy,na kacu, niesprawnym samochodem,niepatrzący w lusterko, nie wrzucający kierunkowskazu , dzwoniący przez telefon , łamiąc przepisy w jakikolwiek sposób - no masa tego jest - jest potencjalnym zabójcą  więc pewnie i ja się tam znajdę i 4/5
jeżdżących 
|
To jest prawda. Dlatego na przykład jazda z powyżej 0,5 promila jest przestępstwem i za to się karze i to mocno. Moim zdaniem jazda 250 km/h w mieście też jest przestępstwem. Nie tylko moim zresztą - tak się traktuje tego typu zachowania w wielu państwach.
Co do "łamania przepisów w jakikolwiek sposób" - nie porównujmy niezatrzymania się na strzałce warunkowej czy przekroczenia linii ciągłej do szaleńczej jazdy motocyklem. Prawdopodobieństwo spowodowania wypadku w obu tych przypadkach jest niewspółmierne.
Cytat:
Napisany przez - Deckard -
uważać choćby dla tego ze jak ci wbije się w auto to zabije i ciebie 
|
Motor waży 200-300 kg, samochód zwykle ok. 1,5 t - czołówka może być śmiertelna dla obu kierowców, ale w większości wypadków to cyklista ucierpi. Gorzej, jeśli gość przejedzie matkę z wózkiem dziecięcym na przejściu... No ale przecież jak "książąt szos" zaczyna być słychać (te silniki są słyszalne z kilometra w końcu), to całe miasto powinno pochować się do domów i co najwyżej z pobożnością podziwiać przez okna...
To jest problem, że w Polsce nie bardzo jest gdzie legalnie pojeździć. Ale już lepiej, żeby tacy amatorzy wrażeń wyjechali gdzieś na lokalną drogę poza miastem (zawsze znajdzie się jakaś akurat świeżo wyremontowana, choć bardzo wiele ich nie ma), a nie wśród innych samochodów i pieszych.