Nie, to o fiutach
Zaraz zapuszczę sobie po raz nie wiadomo który ten przepyszny film i będę się cieszył.
Mam nawet dwie wersje, pierwsza z tym kultowym tłumaczeniem o jesieni średniowiecza, chyba właśnie to pójdzie na ekran.
A, jeszcze trzeba skoczyć po jakieś 4 browarki.