ależ oczywiście, że wina leży po stronie napędu - poprostu rozkręca płytki za bardzo, a ta nie wytrzymują takiego zakręcenia. to tak, jak na discotheque - bez extasy nie rozkręcisz się za bardzo, bo nei zniesiesz przeciążeń. a jak taka biedna płytka ma niby zarzucić w siebie pigułę
