Kurde a ja kupiłem pierwszego Roverka jakiego zobaczyłem, niecały kilometr od domu

Ale jak potem szukaliśmy drugiego to same szroty były.
W moim też trzeba było troche rzeczy naprawic po poprzednim właścicielu (w tym HGF), ale generalnie i tak nieźle - dwa lata już jeżdżę a nie szukam