ale kto tu mówi o prostocie obsługi? mówiłeś o jakości efektu.
Od prostoty obsługi jest m.in OpenShot na linuxa, który paroma kliknęciami potrafi robić fajne rzeczy (jest m.in zintegrowany z blenderem w celu ray-tracingu animowanych efektów, tytułów itd).
Dodany za darmo do każdego linuxa
Co do Androida to trochę do mnie to nie przemawia - "jakiegoś" Androida czyli jakiego?
Apple nie wymyśliło ani nowego typu matrycy ani technik kompresji więc dlaczego miałoby być lepsze? Ale dobra. Nie będę się upierać bo sam nie testowałem.