he he... nie wiem, nigdy tak nie zrobiłem, ani nie znam nikogo kto by tak zrobił,
musiałbyś regulamin czytać
Tak sądzę, że:
najpierw musisz w takiej sytuacji uregulować ew. koszty,
a potem dopiero wysyłają. Po jakimś czasie dysk staje się ich własnością, jeśli z niego zrezygnujesz.
Rezygnując mam to na myśli, że pewnie mają zapis, że jeśli w pewnym czasie nie zapłacisz, to się go zrzekasz.
Ale to takie teorie, z innych umów które kiedyś tam widziałem.
Oczywiście, jeśli dysk będzie wadliwy to nie płacisz nic (poza kosztem wysyłki do nich)...