W TV używamy kabli w rozsądnych cenach. Kupujemy na szpule, końcówki też kupujemy i sami je zaciskamy, lutujemy. Te kable leżą latami pod podłoga i działają. Psują się kiedy ktoś non stop je odłącza i włącza ponownie do gniazd w urządzeniu.
Kable audiofilskie to jak tu ktoś napisał temat rzeka. Zarówno głośnikowe, interkonekty analogowe i cyfrowe, optyki, ostatnio kable USB a także kable zasilajace. I nie śmiejscie się - dobrze piszecie, gniazdka w ścianie, listwy zasilajace, kondycjonery sieciowe i inne cuda. Dyskusje na forach o tych kablach i gadżetach trwają non stop.
Ostatnio modny stał się temat kabli USB - od kompa do DACa (przetwornik C/A). Są tacy co mówią,że wystarczy lepszy kabel niż ten do drukarki (jakiś Belkin za góra kilkanascie złotych), inni mówia,że zacząć to można od Wireworlda za 200 zł (1 m) i lecieć juz tylko w górę. Poczytajcie internetowe pismo High Fidelity (Wojciech Pacuła), rzućcie okiem na internetową stronę pisma Audio. A więc cyfra też lepiej leci od sprzetu do sprzętu kiedy ma lepszy kabel. Bo jitter itp.
Może słuszne są twierdzenia,że im lepszy sprzęt tym lepiej "słychać' kable. Nie wiem, bo to co mam to nadal budźet choć już nieco wyżej poszedłem niż miałem kilkanascie lat. Czasem coś sobie pożyczam i odsłuchuję. I martwię się

bo nie słyszę róznicy (konwerter USB/SPDIF HiFace <do 192 kHz> za 430 zł oddałem bo go nie słyszę - marny więc ze mnie audiofil (i jazzu nie słucham i akustyki i Chesky Records, tylko ciagle ta elektronika klasyczna). Na super drogi sprzęt mnie nie stać więc mogę nie zetknąć się z problemem jakości kabli.
Niewątpliwie dobrze jest jak Ci ktoś znający się na rzeczy, zrobi solidny kabelek z uczciwych komponentów. Taniej wyjdzie a masz pewność,że będzie OK.
Na głośnikowe wybrałem Cordiale 12 zł za metr chyba. Wtyki solidne Nakamichi. Być może dla własnego zadowolenia psychicznego dokupię jakiś interkonekt (IC) do 150 - 200 zł (zakup na lata, obecne mam za 60 zł) a jak zaszaleję to i Wireworlda do USB (jak stestuję i usłyszę). A dalej nie pójde bo i samozadowolenie ma swoje granice przy moim portfelu.
@sobrus - taką konfigurację zestawisz np. z końcówką NAD 2200 i jakimś DACem (V-DAC, rDAC, Nostromo3). Finansowo do przeżycia. NAD do 1000 zł góra. Kolumny - a DALI 505 pamiętasz ? Dobre i solidne. Do wyrwania czasem na Allegro. Ja swoje sprzedałem za 500 zł.
Do metalu niezły wzmacniacz EXPOSURE 2010. Daje czadu. Wiem bo słuchałem. Prosty i mocny.