Dzień dobry.
1. Mam dysk ST3500418AS, który wykazuje w SMART 4035 błędnych sektorów (05. 3068 oraz C5. 967). Rozumiem, że mogę go wysłać do Seagate do naprawy (zgubiłem paragon ze sklepu więc to jedyna opcja).
a) Ile trwa cała procedura?
b) Jak zapakować ten dysk, aby nie odmówili przyjęcia?
c) Czy muszę gdzieś opisać jaki jest problem czy oni sami się domyślą?
d) Dysk ten jest w RAID 0 z takim samym modelem. Czy błędy jednego mogą mieć wpływ na przyszłą żywotność drugiego (obecnie nie wykazuje żadnych problemów)?
2. Przy okazji problemów z ww. dyskiem sprawdziłem inny, troszkę starszy dysk ST3320620AS na którym mam wykryty 1 błędny sektor (05. 1, C5. 0). Reszta parametrów raczej w normie, chociaż mam jeszcze Warning przy UDMA CRC Error Count o wartości 31. Gwarancja na niego kończy mi się na początku 2012 roku, więc już niedługo. Czy jest sens wysyłać go do Seagate czy to raczej zawracanie gitary? Ogólnie nie mam z nim problemów, a w przypadku dysku 500gb to zarówno windows jak i ubuntu mnie już ostrzega o nadchodzącym uszkodzeniu dysku i żebym zrobił backupy i wymienił
Pozdrawiam