Porobiły się powodzie w Tajlandii, pozamykane fabryki, dysków brak oraz oczywiście skrajny wyzysk klienta. Widziałem ostatnio fantastę, który 1TB Seagate, który jeszcze niedawno można było zanabyć za lekko ponad stówy dwie, wystawił za 760 zł. Chociaż nie wiem, czy fantasta to dobre w tym przypadku określenie, bo w hurtowniach rzeczywiście dysków brak.
|