Generalnie nie podoba mi się, że w ramach "tolerancji" i "wolności" mamy coraz więcej zakazów.
Nie wolno się nie zgadzać, nie wolno wieszać Krzyża, nie wolno robić tego, nie wolno robić tamtego, to i tamto należy robić tak i tak, to należy uznawać za dobre, a tamto za złe.
To jest choroba, a tamto nie jest choroba i masz się z tym zgadzać.
Co ma wspólnego tolerancja i wolność z zabranianiem 90% społeczeństwa powiesić sobie Krzyż?
Takie uszczęśliwianie na siłę, często większości przez mniejszość, która narzuca swoje widzimisie wymachując wyrokami sądowymi.
Palikto chce znosić zakazy, pozwalać pijanym kierowcom bezkarnie jeździć po drogach, to zamian będą może karać za powieszenie Krzyża? Gdzie tu logika

.
W ogóle jak słuchałem Palikota to pier***ł straszne głupoty i nie wiem jakim idiotą trzeba było być, żeby na niego zagłosować. Mamy 10% jakichś degeneratów w społeczeństwie, już prędzej zagłosowałbym na komunistów

niż na taką anarchię zboczeńców i narkomanów.