Może tak być, to ma sens.
Jeżeli jednak tak jest to cięzko to nazwać stabilizacją, aczkolwiek faktycznie zdjęcia nie będą rozmyte.
Daj sobie spokój ze stabilizacją elektroniczną w aparacie, czegoś takiego po prostu nie ma.
Te aparaty próbują uzyskać efekt stabilizacji, robiąc dokładnie to samo, co prawdziwa stabilizacja pozwala ominąć.
Tzn używają lampy i/lub wysokiej czułości, podczas gdy stabilizacja pozwala właśnie na robienie zdjęć z możliwie najniższą czułością i bez lampy.
Generalnie kupując kompaktowy aparat cyfrowy należy zwrócić uwagę, aby to był Panasonic albo Canon, z lekkim wskazaniem na Canona.
Miał stabilizację optyczną i obiektyw minimum F2.8 (im mniej tym lepiej), a reszte wynalazków należy sobie (w uproszczeniu) darować.
Ostatnio zmieniany przez sobrus : 08.11.2011 o godz. 17:54
|