Czynnik ze starych lodówek, tj. R22 jest o tyle problemem, że praktycznie nie ma go już na rynku (dziura ozonowa), natomiast technicznie jest to bardzo dobry uniwersalny czynnik. W zasadzie problemem jest wyprodukowanie czynnika porównywalnego.
Zamienniki do R22 są na rynku, ale również nie są tanie i mogą powodować szereg problemów, bo nie mają identycznych właściwości.
W praktyce naprawa starej lodówki zamiennikiem jest tylko chwilowym przedłużeniem jej pracy i należy spodziewać się zgonu, szczególnie jeśli serwisant tylko "dobije" czynnik, zamiast gruntownie oczyścić układ (chodzi tutaj głównie o olej).
Ale nie ma się co czepiać serwisanta, bo sensowne przezbrojenie na nowy czynnik robi się tylko dla dużych instalacji chłodniczych.
/edit
mówiąc prościej: jedną z przyczyn niezawodności starszych lodówek był właśnie R22, który jest jak ruska maszyna

sorry, zaspany jestem