Od tygodnia bezpłatny avast pluł mi się cudownymi, czerwonymi ekranami że moja roczna licencja kończy się.
Komputer zagrożony bla bla bla etc
Swołocz miał różne taktyki marketingowe, bo raz zachęcał do odnowienia bezpłatnej wersji a raz do zakupu Pro z rabatem 160 zł!
Licencja skończyła się, pluł się co godzina.
Ten komputer jest niechroniony bla bla bla
Postanowiłem go przetrzymać i ochronić swoje prawo do lenistwa - kliknięcia po nową licencję, wypełnienia formularza, odebrania maila i wklejenia klucza.
No i się odczepił przed chwilą, po cichu zmienił sobie datę wygaśnięcia licencji na 5 marca 2012
Ot, marketing