Tak to nie podlega dyskusji. Ale moje uczucia religijne i granice dobrego smaku zdecydowanie obraza i przekracza Mr.Giertych i jego chlopaki. Nie zycze sobie zeby LPR mowil mi co jest dobre a co zle, co ladne a co brzydkie, co moge ogladac a czego nie...
zeby mnie tylko LPR nie zamknal w pace za to bluznienie jak Mr.Giertych zostanie premierem i bonzem jeszcze wiekszym