Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Z wielu wypowiedzi wynika, że nie zawsze tak było. Oczywiście koncerny zawsze pracowały dla zysku, ale takiej bezwzględności i lekceważenia człowieka nie było zawsze. A może też była, ale aby zdać sobie z tego w pełni sprawę, trzeba przejść przez odpowiednią liczbę szczebli w organizacji.
Ludziom zdarza się jednak wychodzić z tego. Polecałem już książkę "Skutek uboczny śmierć", również napisaną przez wieloletniego pracownika jednej z największych firm farmaceutycznych.
|
Świat teraz jest bardziej bezwzględny niż był kiedyś, a koncerny to faktycznie zło.
Nie oznacza to, że można je obciążać winą za wszelakie zło.
W przypadku tej pani można znaleźć info, że handlowała lekami - i była w tym bardzo dobra (jej własny osąd). Nie wiem tylko w jakim charakterze - czy jako osoba wewnątrz firmy? Czy może jako zewnętrzny handlowiec (firma)? Zatem dosyć szybko musiała poznać ten świat, jego ponurą stronę.
I tutaj pojawia się problem - co z jej wykształceniem medycznym?
Najwidoczniej go nie ma, a to dosyć mocno przeszkadza mi w uznaniu jej za eksperta.
Oczywiście, mogła się sama dokształcić - to możliwe., nawet bardzo, ale...
Czy potrafi poprawnie odczytywać materiały (badania medyczne), które potem prezentuje - tłumaczy na "ludzki"?
Innym problemem z takimi osobami jest taki, że to "magowie". Faktycznie często mają sporą wiedzę, dzięki której wydają się laikom bardzo przekonujący. Ale czy sami mają uczciwe intencje? Czy ich wiedza służy rzetelnej informacji? Czy własnej wojence - manipulacji?
Nie przeczę, że może mieć sporo racji, może nawet uczciwe intencje, ale na ile to jest rzeczywistość? To już inna para kaloszy.
Zwłaszcza, że po drodze mamy lekarzy, państwo i prawo. Oczywiście, ludzie i ustawy nie są idealne.