Ja drukuję na swoim laserze rzadko coś, jak przychodzi drukowanie, to idzie tego kilkadziesiąt kartek, nie martwię się, że mi się zatka coś po pierwsze, i że będzie to trwało.
Miałem za dużo przykrych doświadczeń z plujkami, abym kiedykolwiek do nich wrócił.
Inna sprawa jak ktoś ma codziennie coś do wyprintowania w kolorze, bo taki ma zawód.
|