Ja się z autorem artykułu częściowo zgadzam, choć jego prawda jest bardzo koślawa. Na pewno ma znaczenie kryterium regionu, ale także brak głosu z drugiej strony.
Kwestia płac to właśnie region. Autor twierdzi również, że płaci różne premie i dodatki.
Jego tekst jest bardzo spójny, dobrze punktujący ***8222;młodych***8221;, ale jest na nim wiele rys.
Oto jedna z nich:
Cytat:
Skoczki
Jak mówiłem nie płacę źle. Ludzie jednak narzekają, że im mało. U żony w sklepie sprzedawczynie jak odchodzą, to zwykle do dyskontów typu Biedronka. Chodzi o to, że żona ma dwa sklepy, oba obsługowe i pracownice narzekają, że muszą rozładowywać skrzynki z chlebem i podawać towar z półek. Zgadzam się, że to może mało komfortowe, ale przecież w dyskontach obraca się wszystkim na tony. I tam kasjerka nie jest tylko kasjerką, ale i ładuje na półki zgrzewki mąki, skrzynki ziemniaków, albo jabłek. I nieporównywalnie więcej niż u mnie.
|
Przecież pracownicy odchodzą do innej (konkurencyjnej) firmy zazwyczaj z trzech powodów:
1. Lepsza płaca (lub stosunek płacy do nakładu pracy - ***8222;zapi...alania***8221;)
3. Złe warunki pracy, np. niemożność dogadania się z szefem.
3. Przekonanie (słuszne lub nie), że firma nie ma zbyt dobrej sytuacji finansowej.
Powody mogą się łączyć.
A kobiety w ciąży? Z moich doświadczeń wynika, że to nieprawda.
A czy w tamtym rejonie jest inaczej? Może przesadza? Przydałby się głos z innej strony do weryfikacji jego osądów.
----------------------------
Cytat:
Napisany przez Bartez
|
Czasem prawo prawem, a rzeczywistość to coś innego.