Cytat:
Napisany przez palikot
To jest gotowość do pracy, również unormowana w naszym Kodeksie pracy i można "zmusić" pracownika do odbierania telefonów w ramach zawartej umowy,
ale nie będę cytował paragrafów, bo mi się cały ten Kodeks nie podoba (chyba, że jako literatura piękna).
//edit
W ogóle jeśli coś się Wam nie podoba w zachowaniu pracodawcy, to możecie założyć że nasze prawodawstwo z pewnością to reguluje, bo to cholerstwo, jako rzekłem, ma ponad 100 lat i wszystko tam zostało opisane.
A wobec takiego prawnego potwora umowy o pracę też macie nieprawidłowe i jeśli nie pracujecie w korpo, to wiedzcie, że pracodawca sam poprawnej umowy nie napisze, musiałby zapłacić krocie prawnikom - i wtedy dopiero dostalibyście w d..., bo i prawa pracodawcy są niezłe  Lepiej jest się samemu dogadać i umów dotrzymywać, a prawo pracy traktować jako zło.
|
Mi chodziło raczej o kwestie samego podejścia Stanleya do "telefonu". Wiem, że prawo stoi po stronie pracodawcy w tym wypadku.
A przecież telefon z pracy to nie rozmowa o dupie Maryni, ale coś do załatwienia lub zrobienia. W najlepszym wypadku przypomnienie, że coś trzeba w poniedziałek zrobić.