Wszystko ma dwie strony medalu.
Duże państwowe molochy mają zazwyczaj zbyt silne związki zawodowe, co ma swoje konsekwencje.
Pracownicy małych i średnich przedsiębiorstw są często pozbawieni jakiejkolwiek ochrony przed właścicielami. Prawo istnieje, może sobie nawet dobrze wyglądać na papierze, ale w wielu wypadkach bywa nieskuteczne. W tym wypadku mogą pomóc tylko częste kontrole i wyplenienie łapownictwa urzędniczego.
System podatkowy ***8211; jestem za całkowitą likwidacją podatku dochodowego od osób fizycznych, bo opodatkowywać należy tylko w momencie wydawania pieniędzy, a nie zarabiania. Niestety żadna partia w Polsce tego nie popiera. Inna sprawa, że takie coś nie jest w obecnej chwili zbyt realne. Powody są różne i to niekoniecznie ekonomiczne. Skoro jednak tego typu podatek istnieje, to nie jestem przekonany, czy liniowy jest sprawiedliwszy od progresywnego. Wszystko zależy od konkretnych rozwiązań.
Kwestia ubezpieczeń ***8211; zdrowie dotowane z budżetu, ale pieniądz podąża wraz z pacjentem. Nie wszystko da się poddać regułom rynku.
Płaca minimalna. Prawdę mówiąc, nie wiem. Czasem wydaje mi się to koniecznością, czasem wadą. Podobnie jest z istnieniem KRUS-u, który nie istnieje tylko w Polsce. Przy czym nie twierdzę, że nie ubezpieczenia rolnicze w obecnym kształcie są idealnie rozwiązane, że nie wymagają korekt. To już jednak także temat na zupełnie inną dyskusję.
__________________
Pozdrawiam
Kogoro Akechi
|