Do odpowietrzenia trzeba dwojga.
Luzujesz rurki na wtryskach i kręcisz rozrusznikiem. Drugi patrzy, aż z rurek przestanie lecieć powietrze a zacznie tryskać paliwo. Wtedy dokręcasz i powinien zapalić. Czasami to trzeba kręcić długo...bo pompa musi wypchnąć swoje powietrze i to z węża od filtra.
Sam jak miałem taką sytuację w busie, to dwa akumulatory wypiłowałem.