@edu w golfie bak jest plastikowy więc z kąt tam lakier

@grzeniu preparat kosztuje 7zł. i od teraz będę go stosował

filtr teoretycznie był wymieniany 2 lata temu jak kupiłem golfa to zaraz pozmieniałem oleje itp. na paragonie jest filtr napisany - ale czy go wymieniono to nie wiem,nie było mnie przy tym i teraz tak myślę że zrobiono mnie w konia! Dlatego że jak rano pojechałem pociągiem do miasta to poszedłem od razu na najbliższy CPN aby kupić 2l.ropy bo w domu nie mam luzem , a przecież musiałem zalać filtr.Tak się złożyło to ten CPN to jest w Trans-budzie taka firma w Ełku mają tam warsztaty itp.i ja tam właśnie wtedy wymieniałem oleje

no i mówię dla tego gościa że siedzi u mnie filtr Vasco c234 u nich zakładany - a on na to że takich filtrów nigdy nie mieli-a więc albo mieli i tego nie pamięta, albo wzięli kasę a filtra nie zmienili! W tym roku z kolei zmieniałem gdzie indziej , było to w lipcu robiłem też badanie techniczne więc chciałem załatwić to za jednym zamachem -mechanik przy mnie zmienił olej , filtr powietrza i oleju - a filtr paliwa nie chciałem zmieniać - miałem zrobić to przed zimą

Co mam w baku to nie wiem , nie wiem też jak to jest w golfach skonstruowane ponoć w moim silniku jest pompa w baku i druga na silniku.Staram się tak tankować aby zawsze było paliwa ponad rezerwę więc raczej jakiegoś szlamu nie powinno mi pociągnąć , chociaż na wertepach pewno tam się wszystko miesza

mam nadzieję że jest tam jakiś filtr.
Akumulator po godzinie włożyłem na miejsce chwila kręcenia i golf odpala-ale ciągle widać pełno powietrza-nadjeżdża koleś traktorem pytam czy umie odpowietrzać wtryski- on mówi że tak to można w ciągniku lepiej nic nie ruszać

stoimy więc z pół godziny golf sobie pyka na wolnych i dalej idzie powietrze - co raz robię mu przy-gazówki, postanawiam się przejechać do asfaltu lecz po 3 km.traci moc i zdycha , podnoszę maskę i patrzę paliwo z pompy się wraca do filtra

dzwonię do kumpla aby jechał po mnie z linką-po chwili patrzę paliwo płynie w odwrotnym kierunku-odpalam i wracam o własnych siłach do domu.Szybko biegnę po klucz od garażu , wjeżdżam , gazuję , gaszę , odpalam za każdym strzałem - w przewodzie nie widać powietrza.Wieczorem pójdę go odpalić to samo rano , ale do roboty jadę z kumplem , w sobotę zrobię mu qurva Paryż Dakar
