przypomniałeś mi o czymś.
kilka lat temu powstała parodia Piratów z Karaibów w wersji XXX.
miało całkiem fajną fabułę, no i poza gołymi scenkami było całkiem fajnym filmem.
więc mając w pamięci tamten film, śmiało mogę stwierdzić, że omawiane dzieło o przygodach dzielnych muszkieterów poza efektami specjalnymi do pięt nie sięga kunsztem tamtej produkcji.
dożyliśmy czasów, gdy filmy porno są lepsze od fabularnych