Ja po prostu stwierdzam fakt, że "nie miałem w ręku" (ależ to perwersyjnie brzmi), więc chwilowo wstrzymuję się z hejtowaniem.
Mogę podyskutować dopiero wtedy, kiedy usłyszę, dlaczego iPad 3 - czy też "The New iPad" jest IDEALNY.
Swoja drogą, kłaniam się nisko czapką do ziemi przed marketingowcami Apple. Samo określenie "The New iPad" jest absolutnie genialne. Bo cóż to oznacza?
Albo masz nowego ajpada, albo masz STAREGO ajpada. A jak masz starego, to jaki z tego wniosek? Taki, że jesteś biedakiem spod Biedronki (kocham Biedronkę), albo jesteś członkiem elyty i masz to co każdy eliciak mieć powinien, czyli NOWEGO ajpada.
"Musisz to mieć"
|