Absolutnie się nie zgadzam.
Według mnie, tablety (obojętnie jakiej firmy) są po prostu niewygodne.
Jakoś nie wyobrażam sobie pisania na wirtualnej klawiaturze tekstu dłuższego niż standardowy SMS.
Poza tym - dla mnie ekran o przekątnej ok. 10 " to nieporozumienie. Co można na tym zobaczyć? Co najwyżej popikać w jakąś tandetną platformówkę typu Angry Birds.
Z MOJEGO punktu widzenia, takie urządzenie jak tablet jest w przyrodzie całkowicie zbędne, to coś jak informatyczna guma do żucia.
Przyjmujemy, że przeciętna rodzina w społeczeństwie informatycznym ma do dyspozycji: desktop, laptop i kilka smartphonów. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na tablet? Dla szpanu tylko? Żeby położyć na stoliku jak przyjdą znajomi?
Czy ktoś może mi wymienić przynajmniej 3 funkcje, których nie mogą wykonać urządzenia, które wymieniłem?
Albo jeszcze ułatwię sprawę: wymieńcie mi 3 funkcje, które tablet wykonuje LEPIEJ, niż te urządzenia.
Moim zdaniem - nie wolno dać się ogłupiać ludziom z marketingu firm IT, którzy za wszelką cenę usiłują nam wmówić, że MUSISZ TO MIEĆ. No to ja kurde informuje uprzejmie, że nie muszę i nie dam z siebie zrobić bezmyślnej gąbki, chłonącej wszystko co im przyjdzie do głowy mi sprzedać.
I na koniec uwaga - mówię tu o urządzeniach zupełnie dowolnej firmy, chociaż w praniu mózgów klientów Apple ma absolutne mistrzostwo świata. Nic, tylko uczyć się od nich, uczyć, i jeszcze raz uczyć.
|