A mój Vertex 2 właśnie padł. Działał dokładnie pół roku.
Nie było żadnego ostrzeżenia, ani w działaniu dysku, ani w danych SMART, nie było żadnych problemów, ani objawów. Po prostu - wieczorem wyłączyłem 100% sprawny komp., a rano następnego dnia - dysk nie był już "widziany". W ogóle. Tak jakby go fizycznie nie było.
Oczywiście sprawdziłem kable, a także podłączyłem go do innego kompa, aby mieć pewność, że trup. No i trup.
Ma 3 lata gwarancji, więc pewnie dostanę nowy. Stary wysyłam do serwisu i akurat w tym momencie jednak jestem spokojniejszy, że dysk był zaszyfrowany.
|