[sobrus]

Choć coś podobnego jak Amigę dałoby się dziś zrobić, ale byłaby zbyt droga i nie ma dla niej miejsca na rynku. Jej miejsce zajęły już inne platformy. Nikt by na to nie pisał programów i gier, tym bardziej że jedynym sensownym systemem dla niej jest obecnie Linux. AmigaOS ma zbyt duże tyły.

Nie widzę też powodu robić z nazwy AMIGA produkt pseudo "premium". Nigdy takim nie była. Premium miała za to w środku i za relatywnie niską (żeby nie powiedzieć śmieszną) cenę dostawało się wtedy sprzęt o ogromnych możliwościach. Stąd jej popularność w małych stacjach TV, których nie było stać na "profesjonalne" urządzenia.

Powinni dać już spokój tej platformie. Pisanie AMIGA na obudowie PC to śmiech na sali, jakkolwiek by ona nie była ładna i droga.

Jak sobie wyobrażam dzisiejszą domową Amigę?

Jako komputer z procesorem klasy POWER7 (8 rdzeni, 32 wątki) lub UltraSPARC, układem DSP, silnym GPU i intensywnym wykorzystaniem GPGPU i DSP na każdym kroku (w prawie każdej aplikacji), jakieś 4-8GB RAM, dysk SSD, nagrywarka BluRay i to wszystko zamkniete w małej obudowie, chłodzone pasywnie (!) i za cenę X360. Podłączona do LCD 50 cali z dzwiękiem 7.1 przez HDMI.
To ten najprostszy model, dzisiejsza Amiga 500, czyli multimedialna konkurencja dla PC i konsol w jednym.
Takie coś byłoby niestety dziś duuuużo bardziej premium od Apple i kosztowało nie chce myśleć ile, na pewno nie tyle co X360.

Konsole next-gen pewnie zbliżą się możliwościami do tej hipotetycznej Amigi, tylko nikt nie wpadnie znowu na pomysł żeby dodać do nich klawiature, mysz i solidnego linuksa.
I tu jest największy zonk. Nikt czegoś takiego nie chce.