Cytat:
Napisany przez Patrix
Mnie wkurza jak baby wiejskie sobie pieczywo luzem wybierają
gołymi łapami wymaca 10 bułek aby wybrać 3.
|
Z podcieraniem, to nie dociera (sprawdzone). Za to potrafi zadziałać szepnięcie na uszko, że wózki tutaj odprowadza taki jeden ćpun, co ma AIDS - i to on za ten drążek, który Szanowna Pani właśnie obejmowała swoim czyściutkimi rączkami, łapy maca.
"Czy nadal chce Pani podać tę bułeczkę wnusiowi? Bo ja to bym przez sterylną chusteczkę do sterylnej torebeczki wkładał nie mając pewności, że moje rączki po sterylnym wyszorowaniu nie dotknęły niczego skażonego (jak np. wózek sklepowy czy rurka w autobusie)"
A co do chleba... To masakra normalnie jest. Gdzieś od pół roku piekę sobie sam chleb. Na początku kilka razów - z gotowców sklepowych w maszynie. Wychodzi wata smaczna, bo świeża. W sumie niektóre lepsze, niektóre gorsze. Ale jak piekę prawdziwy chleb (z dobrej, a jeszcze bardziej z własnoręcznie zmielonej mąki w piekarniku), to nawet jak mi nie wyjdzie (a często nie wychodzi tak, jak chciałbym) to jest lepszy od każdego supermarketowego i lepszy od najgorszego z "dobrej" piekarni.
Naprawdę dziwię się, że tak prosto i tak tanio zrobić prawdziwy chleb. Dlaczego tak mało go w sklepach?